POWRÓT

Cześć!

Nareszcie się tu zjawiam i coś piszę po ponad miesiącu. Stęskniłam się za blogiem i to bardzo. Nie miałam pojęcia, że aż tak przywiązałam się do niego. Przerwa nie zależała ode mnie. Była spowodowana tym, że w burzę jakoś na początku wakacji spalił mi się ruter. Był kolejny i jak wróciłam z Kielc on znowu popsuł się. No i musiałam czekać na nowiusieńki, ale nareszcie mam i teraz będę o niego bardziej dbać podczas burzy.
Jak widać są zmiany. Nowy wygląd, który będzie dopracowany jeszcze z braku czasy, niestety w szkole nas nie oszczędzają. W wolnej chwili będzie się po malutku zmieniać na lepszy.
Co z postami? Będę pisać teraz regularnie, ale nie wiem czy dwa razy w tygodniu tak jak to było. Na pewno będzie nowa notka w soboty, a w środy nie raz może się nie ujawić. Zależy wszystko od tygodnia jak z czasem.
Stylizacja jest jeszcze z wakacji, z nad jeziora. Nie mam żadnej wiosennej i nie chce żeby ta się zmarnowała. Bynajmniej przypomni mi w jakimś stopniu te ciepełko, bo teraz no nie można na to liczyć. Uwielbiam jesień, ale to zimno nie za bardzo podoba się mi.

 

Co tam u was słychać?

Do następnego!

Julka ♥