ULUBIENCY


Witam was ponowie po miesiącu przerwy. Miałam zacząć pisać od razu po testach gimnazjalnych, ale musiałam odpocząć od nich i uznałam, że jak przyjdzie maj to zacznę tak jakby od nowa z tym blogiem. Zmieniłam również wygląd bloga. Mam nadzieję, ze wam się podoba, bo ja jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. Chciałam was również zaprosić na moje social media gdzie od kwietnia jestem na nich bardzo aktywna, najbardziej zapraszam was na moje snapa ( imjulie23 ) gdzie staram się do was często rozmawiać. Jak jesteście ciekawi co u mnie dzieje się na codzien to zapraszam na FACEBOOK i INSTAGRAM.
W kwietniu zaczęłam eksperymentować bardziej z makijażem. W sumie to nic za wiele nie dodałam. Po prostu zmieniłam tusz z transparentnego na czarny. Powiem wam, że to był duży krok jak dla mnie. Mam bardzo jasna oprawę oczu i co malowałam się takim tuszem to wyglądałam jak nie powiem kto. Najwidoczniej dorosłam do tego i teraz jak tylko gdzieś wychodzę i do szkoły mam zawsze rzęsy pomalowane czarnym tuszem. Podebrałam go mojej mamie i sprawdził się rewelacyjnie. Jest to tusz bardzo znany i tani z Lovely Pamp Up.

Do demakijażu zawsze używałam pewnie każdemu znany płyn micelarny z Biedronki. Sprawdzał mi się bardzo dobrze tylko lepił się, ale jakoś mi to bardzo nie przeszkadzało. Jak mi się skończył poprosiłam mamę, że jak będzie w mieście to niech mi kupi jakiś płyn. Kupiła mi z AA. Jejku jaki to jest genialny produkt. Myślałam, że ten z biedronki jest rewelacyjny, ale ten to przebija go bez żadnego ale. Polecam z ręką na serduchu.

Nie wiedziałam gdzie to dać, ale uznałam, że tu będzie chyba najlepiej. Już od długiego czasu słyszałam o hybrydach, oglądałam filmiki, czytałam, zastanawiałam się czy czasie  sobie nie zakupić sprzętu i sama sobie nie robić. Postanowiłam na początek wybrać się do kosmetyczki, żeby mi zrobiła i zobaczyć jak i co wszystko. Jestem w hybrydach zakochana. Zwykły lakier od razu mi odpryskiwał, odciski się robiły. A tu wszystko pięknie, od razu suche. GENIALNE!

W niedzielę przed egzaminami gimnazjalnymi pojechałam z ciocią do Karbówka, żeby nabrać innych myśli przed tym co miało być w poniedziałek. Byłam tam wiele razy i co tylko pojadę tak samo mi się tam podoba. Cudowne jest to miejsce, takie z innej bajki. 

Ostatniego dnia kwietnia pojechałam na koncert Margaret. Jejku jak ja si,e wybawiłam. Było mega. Każdemu polecam jej koncert. Nawet tym którzy jej za bardzo nie słuchają. 


Jak ktoś zapyta mnie jakie jest moje ulubione danie to od razu krzyknę, że to ryz z sosem słodko-kwaśnym. Jejku mogłabym to jeść tonami i non stop. Niestety akurat zjadłam sos i nie miałam do zdjęcia.


Książkę, którą przeczytałam była to książka Aleksandra Kamińskiego pod tytułem Kamienie na szaniec. Przyznam szczerze, że jest to jedyna lektura jaką przeczytałam w gimnazjum. Planowałam przeczytać ją już dawno, ale uznałam, że skoro to będzie moja lektura to wole poczekać, a nie czytać dwa razy. Ja osobiście uwielbiam tematykę wojenną. Książka jest przecudowna i przeczytałabym ja zdecydowanie jeszcze kolejny raz. 

Mam wam również do polecenia każdemu dobrze znane kolorowanki na odstresowanie. Dostałam te kolorowanki na moje urodziny. Książka jest genialna i faktycznie człowiek odstresuje się kolorowaniu. Myślałam, że jest to ściema, jak to może os zdziałać, ale jak się usiądzie przy tym to zapomina się o wszystkim. 


Zachwyciła mnie jedna piosenka 7 years Lukas Graham. Jejku jak ja kocham tą piosenkę. Słucham jej non stop. Nie raz nawet usypiam przy niej. 

W kwietniu także odbiegłam od tego co słuchałam w ostatnim czasie. Zachwyciły mnie niektóre piosenki Slipknota, a najbardziej Dedad Memories.

W tej kategorii wyjątkowo dużo mam do polecenia i pierwszy raz mam aż dwa seriale. Chyba jestem ostatnią osobę, która dopiero zaczęła oglądać seriale, ale ja zawsze jestem opóźniona w tym wszystkim. Nie będę każdego z osobna opisywać, ponieważ ja od razu coś spalę i nie będzie sensu, żeby oglądać.










12 komentarzy:

  1. 7 years Lukas Graham najlepsza! 👌😍

    OdpowiedzUsuń
  2. Wymieniłaś akurat wszystkie książki, filmy, seriale, które ostatnio oglądałam/ czytałam ;DDD
    lipcowaja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam własnie ostatnio wziąc ten tusz i chyba w końcu go kupię ;)

    amelia-bloog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Calkiem milo się czytało 😁

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten tusz i jakoś się nie polubiłam z nim. Efekt po pomalowaniu był fajny, ale zauważyłam, że wypadają mi bardziej niż zwykle rzęsy. Ponoć jest to tusz, który się kocha albo nienawidzi :)

    http://carolin-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. świetni ulubieńcy, a piosenka Lukasa Grahama uwielbiamy!:*

    Pozdrawiamy cieplutko!
    Nowy post na www.twinslife.pl ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny post, fajnie to wszystko pokazałaś :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja Kamienie na szaniec w 3 klasie mam jako lektura:) a i uwielbiam pll!
    http://treamicii.blogspot.com/2016/05/co-jesli.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham ten tusz! Jeden z moich ulubionych.
    Kamienie na Szaniec przeczytałam niedawno, gdyż była moją lekturą i zakochałam się w niej. Jestem bardzo poruszona losami Rudego, Zośki i Alka.
    Kocham The Duff i Papierowe miasta. To świetne filmy :) Frozen za to jest moją ulubioną bajką a Pretty Little Liars serialem! Narazie jestem na 4 sezonie i jestem za-ko-cha-na!

    b-saandra.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale Ci zazdroszczę koncertu Margaret! Koniecznie obejrzyj pamiętniki wampirów :)

    Pozdrawiam gorąco ♥♥♥
    → → → mademoisellepaulline.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Oo 7 years💜 i papierowe miasta💜💜 uwielbiam
    alexczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy miły komentarz, motywuje mnie do dalszej pracy