BlogMAS: Dzień 4 :)

Heejoo ! :*
Co dziś u mnie było? Hmm..
Rano pojechałam do lekarza i mam wszystkie wyniki w normie więc ulga :D Oczywiście tradycyjnie jak jestem w mieście jedziemy do biedronki i kupiłam sobie kinder niespodziankę i tego samego lizaka co zawsze, którego mogliście już zobaczyć. Niestety zjadłam wszystko zanim dojechałam do domku :( Pewnie zauważyliście już, że jestem wielkim łakomczuszkiem słodyczy. Moje jedno z wielu uzależnień, a pani powiedziala, że jak nie chcę być chora to muszę ograniczyć słodycze :(. Kupiliśmy już też papier do prezentów :) Pokaże wam też co mieliśmy z Dagmarą (moja siostra) w kinder niespodziance.

Kupiłam również prezent dla przyajaciółki, bo mamy jutro mikołajki klasowe. Co jej kupiłam zobaczycie jutro, bo może zobaczyć i. Jak nie będzie niespodzianki. Już się nie mogę doczekać co ona mi kupiła. Z tego co mi mówił jak się wypytywałam to jest to duże, ale mogła mi specialnie tak powiedzieć znając Pyzę :D Ja mam nadzieję, że mój preznt jej się spodoba i nie obrazi, bo ja nie zrobiłam tego złośliwie. U nas w mieście nie mogłam znaleźć nic takiego fajnego. Uznałam z mamą, że to będzie najlepsze i przydatne. Cudnie pachnie i chyba powiem mamie, żeby mi jutro też kupiła, bo teraz żałuję, że nie wziełam sobie jak mama mi mówiła, żebym sobie też wzięła.
Jak już wszystko załatwiliśmy w mieście pojechaliśmy do mamy chrzestnej na Barbary. Zawsze od niej dostaj jakiś słodycz już na Mikołajki :D
Jak wróciliśmy po gościnie to zjadłam trochę czekolady i usnęłam. Obudziła mnie Pyza i dobrze, bo bym zaspała żeby napisać wam notkę :)

To dziś na tyle. Nawet co nie co działo się i dowiedzieliście się co będzie jutro :D
Do jutra. Paa :)

Julka <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy miły komentarz, motywuje mnie do dalszej pracy