Ulubieńcy lutego 2015

Cześć!
Czy wam też tak szybko leci czas jak mi ? Niedawno były święta, sylwester, a tu już marzec i to deugi. Nie mogę w to uwierzyć. No, a skoro j.uż marzec to czas i na ulubieńców lutego.
Kolorówka:
Znowu mam ten dylemat gdzie mam umieścić ten produkt. Jest to jajeczko EOS. Najlepszy balsam jaki mam, a jest ich dużo.
Pielęgnacja:
Nigdy w zimę nie mam problemu z dłońmi. W tym roku zimy praktycznie nie ma, a moje dłonie zaczeły być suche, szorstkie. Dlaczego ? Też chcę to wiedzieć. Z tym problemem pomógł mi krem do rąk z bebeauty. Kest tani, dobry, nie jest tłusty, szybko się wchłania, ładnie pachnie. Czego chcieć więcej?

Dodatki:
Pierwszą rzeczą jest kubek ten mój z empika. Jest idealny. Dziwne określnenie, ale nie wiedziałam jak inaczej to nazwać. Często nosiłam go do szkoły z herbatą. W domu od momentu jak go mam nie piłam w noczym innym gorących napoi.
Drugą rzeczą jest to taca/stoliczek do łóżka. Moja mama mi to zamówiła i jestem jej bardzo wdzięczna, bo ułatwiło mi to jedzenie śniadanka w łóżeczku lub pisania czegoś. 
Wydarzenia:
Jest to wyjazd do teatru. Super spędziłam czas, fajny spektakl, więc musiało znaleźć się to w moich ulubieńcach. 
Chyba w każdych ulubieńcach znajdzie się ta osoba. Jest to Ola. Byłam u Oli na noc później Ola u mnie. Na pewno nie był to zmarnowany czas tylko najlepiwj jka mogłam go wykorzystać. Zawsze jest dużo śmiechu z nią, wspomnień. No po prostu.. brak słów!Już się nie mogę doczekać następnego naszego spotkania. 
Jedzenie&Picie:
Będą to dwie czekolady. Chyba następna rzecz, która będzie co miesiąc się pojawaić. Pierwsza jest to ta biała z rossmana. Dostałam ją w prezencie i to po prostu niebo w buzi.
Tu nie jest moje zdjęcie, ponieważ przez przypadek wyrzuciłam papierek. Jest to czekolada z milki Triolade.
Książki:
W lutym przeczytałam 'Zostań, jeśli kochasz'. Pisałam o niej w Jullbook'u, więc nie będę pisać dwa razy do samo tylko odsyłam was do tego postu.
Nie wiem dlaczego tego wcześniej nie poleciłam wam, ale lepiej później niż wcale. Od grudnia kupuję co miesiąc gazetę GLAMOUR. Bardzo lubię ją czytać.
Filmy:
Miasto 44. Fenomen! Kocham ten film. Film o powstaniu Warszawskim. Oczywiście jeśli dobrze zrozumiałam. Historia to nie dla mnie, ale filmy wojenne uwiwlbiam. 

No i moja ukochana bajka ever czyli Alwin i wiewiórki. Chyba każdy to oglądał i zna je. Chciałabym moeć takiego słodziutkiego Teodorka. Jeśli ktoś nie oglądał to musi i to koniecznie. W TV w moje ferie leciały wszystkie trzy części. 
Muzyka:
Ola mi mówiła, że uwielbia Lane Del Rey, a ja nigdy nie słyszałam jej twórczości. Tzn tak myślałam, po prostu nie wiedziałam, że to ona śpiewa. Jak posłuchałam jej piosenek od razu 'zakochałam' się w tej osobie, głosie. Ta muzyka mnie uspokaja. Od dawna szukałam takiej muzyki. Chciałam wybrać piosenkę, która podoba mi się najbardziej, ale nie umiałam wybrać. Każda jej piosenka podoba mi się tak samo. 
To już wszyscy ulubieńcy tego miesiąca. Przypominam wam nową publikację postów. W każdy poniedziałek, środę i sobotę do godz 16:00 nowy post. 
Do następnego!
Julka <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy miły komentarz, motywuje mnie do dalszej pracy