ULUBIEŃCY: Ostatnich miesięcy

Cześć!


Nie było ulubieńców z dwóch miesięcy więc je połączę. Będą z sierpnia i września. Mimo, że to jeszcze w sumie nie z jesieni, ale skoro już nastała i można było użyć pięknych żółtych liści i kasztanów to czemu nie.

Na wakacjach non stop używałam cudnej pomadki w kolorku koralu. Idealna jest na wiosnę, lato i początek jesieni.


Mam za dużo kosmetyków i próbuję je pomału wykorzystać. We wrześniu trafiło na balsam pod prysznic. Nie wiem dlaczego go wcześniej nie używałam. Ciało po nim jest mega nawilżone i takie mięciutkie.

Mam problem ze skórą na ramionach i gdzieś tam wyczytałam, że wystarczy gruboziarnisty peeling do ciała. Ten produkt jest naprawdę dobry i bardzo tani.


Odkąd kupiłam w maju te okulary to non stop je noszę. Uwielbiam je.

Potrzebowałam jakieś kolorowej torby, a nie czarnej. Nie chciałam kupować i poszukałam w swoich starych i znalazłam taką, która kiedyś mi mama uszyła. Kompletnie o niej zapomniałam, a taka fajna.
 W sierpniu spędziłam super czas z moich kochanym kuzynem i jego dziewczyną. Było mega!

Ola zabrała mnie również na festiwal Bella Skyway. Super było i mam nadzieję, że za rok też wybiorę się.
Frugo kiedyś kochałam, ale zapomniałam po jakimś czasie o tym i zobaczyłam, że nowe jakieś jest. Postanowiłam do tego powrócić.

Uwielbiam pić różne herbaty i kupiłam sobie piramidki liptona o smaku owoce leśne. Mmm.. brak słów na ten smak. Znalazłam zamiennik liptona i też jest przepyszny, ale to za miesiąc opowiem.

We wrześniu miałam jakąś wenę do pieczenia ciast. Upiekłam cisto dyniowe i ze szpinakiem. Myślę, że pojawi się przepis na blogu, bo jest przepyszne!



Będąc u kuzyna wybraliśmy się do kina na Wykolejona. Super komedia i jak macie tylko możliwość to zachęcam do obejrzenia.

Z nowym rokiem szkolnym zaczęły się serialne. Jestem bardzo  z tego zadowolona, a najbardziej z Top Model.


W sierpniu przeczytałam dwie książki. Nie będę nic o nich pisać, bo znając mnie za dużo powiem i nie będzie sensu czytania.

Pokochałam nową, tzn już w sumie nie,  piosenkę Sylwii Przybysz.

Aż nie wierzę, że w coś grałam, ale ta gra naprawdę jest super.
Do następnego!
Julka ♥

6 komentarzy:

  1. świetny pomysł z tym jesiennym akcentem na zdjęciach :) mega mi się to podoba :D
    donutworrybehappy.blogspot.com - zapraszam, nowy post z haulem kosmetycznym! ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo podobja mi się zdjęcia <3

    www.casper-fashion.blogspot.com zapraszam do komentowania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny post z tym akcentem jesiennyn!
    MELA BLOG!

    OdpowiedzUsuń
  4. wow przypadkowo znalazłam się na twoim blogu i jestem pod wrażeniem !
    strasznie mi sie tu spodobalo , super wygląd , świetne zdjecia i ciekawie napisane :)
    obserwujemy? ja już :)
    mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem uzależniona od Kim! haha
    wiktoriaszymanska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy miły komentarz, motywuje mnie do dalszej pracy