Ulubieńcy stycznia 2015 :)

Cześć! :)
Zaczął się nowy miesiąc więc przyszedł czas na co ? Na ulubieńców miesiąca! :D W tym miesiącu nie udało mi się wszystkich kategorii wybrać. 

Kolorówka:
Nie wiem gdzie to zaliczyć. Chodzi. L o balsam do ust. Uznałam, że mimo to nie jest nic z kolorowych kosmetyków to i tak tu to zaliczę. Jeśli nie macie możliwości kupna jajeczka EOS, a bardzo je chcecie to możecie mieć tego podróbę. Nie będę ich teraz do siebie porównywać, bo pojawi się recenzja. Balsam nawilża usta, ma dobry smak, ładny zapach. Oczywiście mój ulubiony miętowy :D Jest dostępny w rossmannie.
Pielęgnacja:
Z pielęgnacji używałam z przyjemnością żel-krem z bebeaty. Używam za każdym razem na wieczór i moja twarz jest taka gładka. Jest ten żel tani i dostępny w biedronce, a naprawdę dobry :)
Dodatki:
Z dodatków wybrałam zegarek. Praktycznie codziennie go nosiłam i ułatwił mi sprawdzanie godziny w szkole. Ja swój dostałam na 13 urodziny i bardzo go lubię. 
Wydarzenia:
No to wiadome jest, że to będą moje 15-naste urodziny :D
Jest tez to kolejne spotkanie z Olą oraz te nasze zakupy :)
Jedzenie i picie:
Pierwsze z jedzenia są to wafle. Ja niestety mam tylko puste opakowanie. Są to takie duże okrągłe wafle. Uwielbiam je, a w tym miesiącu wyjątkowo dużo jadłam ich. 
No i jak zawsze coś o słodyczach. Moja mama odkryła coś przepysznego. Tzn wiedziałam o tym, ale nie jadłam. Jest to crispello z milki. Cały czas bym to jadła :D
Do picia mam dwie herbaty. Pierwsza jest to Arizona czerwona, granat. Jest chyba najlepsza z tych co piłam :D Zdziwiłam się, że ona była dostępna w biedronce. Zawsze w żabce kupowałam. 
I ta druga herbata to jest zwykła czarna z dużą ilością cytryny. Można powiedzieć, że to jest cytryna z herbatą :D
To już wszyscy moi ulubieńcy stycznia.  widzimy. I widzimy się niedługo :)
Julka <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy miły komentarz, motywuje mnie do dalszej pracy